Jako rodzaj ludzi jesteśmy niechlubnym wyjątkiem w przyrodzie – najgorzej ze wszystkich istot traktujemy swoje dzieci. Można zauważyć prawidłowość, że im wyższy poziom rozwoju cywilizacji, tym gorzej traktowane są dzieci – jakby zatracał się naturalny instynkt dbałości o swoje potomstwo, ich mądrego wychowania. Na przykład na wyspie bali dzieci są najważniejszym dobrem, otoczone troską i ciepłem ale bez bezrozumnej nadopiekuńczości. Wyrastają z nich dorośli spokojni i zrównoważeni. Jak pisze Jerzy Mellibruda w artykule „ Polska przemoc domowa” – „Traktowane jako przedmiot, przez stulecia były zabijane, kaleczone, gwałcone, wykorzystywane. Traktowano je jako własność, której się nie szanuje, bo łatwo ją można mieć i łatwo stracić. Dopiero ostatnie sto lat, a może trochę więcej, to okres, w którym nasz gatunek w tej sprawie zaczął się opamiętywać, stopniowo dostrzegać nie tylko krzywdę czynioną dzieciom ale i to, że za krzywdzenie dzieci cały czasz gatunek płaci wysoką cenę”
Podobnie jak roślina potrzebuje słońca, wody i dobrej ziemi, żeby wyrosła zdrowa i dorodna, dziecko też potrzebuje określonych warunków, czyli:
· Zaspokojenia potrzeb psychicznych – poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, miłości, przynależności, więzi
· Szacunku dla własnych granic psychologicznych
· Jasno określonych norm i zasad – i przestrzegania ich przez dorosłych, celem modelowania pożądanych zachowań
· Jasno określonych ról w rodzinie
· Bezwarunkowej akceptacji – za to, że po po prostu jest
Tymczasem w rodzinach, gdzie występuje szeroko rozumiana przemoc, problem alkoholowy czy jakaś inna dysfunkcja – nie ma szans, żeby powyższe warunki zostały spełnione. Występują wtedy poważne zakłócenia w rozwoju dzieci i wyrastają z nich sfrustrowani, znerwicowani lub agresywni dorośli.
Dzieci, które w szkole sprawiają tak zwane „trudności wychowawcze” – są zwykle ofiarami przemocy fizycznej lub psychicznej, odrzucenia emocjonalnego, zaniedbania albo nieadekwatnego wywyższania ponad innych. Warto na problem trudności wychowawczych popatrzyć w sposób diagnostyczny – czyli skąd się one biorą, jaka jest przyczyna – zamiast koncentrować się na skutkach. Dopiero dotarcie do przyczyny może zmienić skutek.
Formy przemocy wobec dzieci
Podobnie jak w przemocy domowej w sensie ogólnym, także przemoc wobec dzieci może być chłodna lub gorąca.
Osoby, stosujące chłodną przemoc, na ogół znajdują racjonalne uzasadnienie dla swojego postępowania – tłumacza ją „surowymi i konsekwentnymi” metodami wychowawczymi. Natomiast przemoc gorąca –to awantury, bicie, krzyki itp.
Wyróżnia się cztery podstawowe formy przemocy wobec dzieci: fizyczne, psychiczne, seksualne oraz zaniedbanie.
Krzywdzenie fizyczne – to dotkliwe karanie dziecka za jakieś jego przewinienie – ale też odreagowanie na dziecku własnej frustracji ( agresja przeniesiona)
Krzywdzenie psychiczne – to bezpośrednie poniżanie, wyśmiewanie, obrażanie dziecka, szantaż emocjonalny, obwinianie itp. Lecz także pozwalanie , by dziecko było świadkiem agresywnych zdarzeń w domu, nawet gdy bezpośrednio go nie dotyczą.
Krzywdzenie seksualne – to angażowanie dziecka w sytuacje seksualne, bezpośrednie napastowanie lub molestowanie albo pozwalanie na kontakt z pornografią czy bycie świadkiem aktów seksualnych.
Krzywdzenie przez zaniedbanie – ten aspekt jest często pomijany przez rodziców, nieświadomych roli potrzeb psychicznych w rozwoju dziecka. Typowym przykładem jest sytuacja, gdy dziecko ma wszelkie dobra materialne, ale nie ma zainteresowania, ciepła i zrozumienia. Zaniedbanie może być również psychiczne i fizyczne.Fizyczne- to brak zaspokojenia potrzeb biologicznych.
Jakiem mogą być skutki krzywdzeni a dzieci?
Jeśli dziecko nie ma tego, czegi potrzebuje a w zamian dostaje przemoc – pojawiają się objawy tak zwanego syndromu dziecka maltretowanego, czyli:
Brak poczucia własnej wartości ( jestem gorszy niż inni)
Brak zaufania do siebie i innych ludzi
Poszukiwanie uznania i przymus zadowalania ludzi, spełnienia ich oczekiwań ( akceptacja warunkowa)
Tendencja do zaniedbywania siebie ( nikt mnie nie nauczył, jak o siebie dbać)
Poczucie zazdrości wobec sukcesów innych ludzi ( wszyscy mają lepiej ode mnie)
Częste zwlekanie i odkładnia na później
Pretensje i niezadowolenie z siebie i innych, krytykawnictwo
Nieświadome prowokowanie do odrzucenia – czyli prowokowanie takich sytuacji, że rzeczywiście bywa odrzucony
Przymus powtarzania traumatycznych sytuacji z przeszłości – czyli zachowania agresywne lub autoagresywne ( przemoc wobec siebie lub innych)
Utrwalone zachowania w roli ofiary lub wchodzenie w rolę sprawcy
Zachowania samo-niszczące ( nikotyna, alkohol, narkotyki)
Stany depresyjne, lęki, fobie
Choroby psychosomatyczne, zaburzenia odżywiania, zaburzenia snu, moczenie nocne, obgryzanie paznokci
Trudności w nauce i zachowaniu
Utrwalone poczucie winy ( wszystko jest przeze mnie)
Reakcje agresywno-obronne ( przypuszcza, że inni mają do niego pretensje, więc broni się, atakując)
Wzrastając w środowisku dysfunkcyjnym, dzieci przystosowując się do sytuacji, wykształcają swoiste postawy obronne- przyjmują specyficzne „role”. Często mówi się, że „ z tej samej rodziny, a każde inne!” Nic dziwnego – choćby kolejność urodzenia warunkuje charakterystyczne rolę.
„Role” dzieci – sposoby radzenia sobie z dysfunkcją
Dziecko- bohater – najczęściej jest to najstarsze dziecko, które przyjmuje na siebie role rodzica. Nadodpowiedzialne, nad wiek poważne, z ogromnym poczuciem obowiązku. Poszukuje akceptacji poprzez realizowanie kolejnych zadań. W szkole „prawa ręka” nauczyciela, bardzo dobry uczeń, przewodniczący klasy. Jednakże brak mu dzieciństwa – luzu i spontaniczności. W dorosłości przyjmuje zawody wymagające odpowiedzialności i pomocy innym. Ma skłonności do chorób psychosomatycznych, stanów depresyjnych, frustracji. Dominuje w nim poczucie winy i strach, że nie sprosta oczekiwaniom.
Czarna owca- w przeciwieństwie do poprzednika, zdobywa uwagę poprzez bunt i agresywne zachowania. Ma skłonności do identyfikowania się z agresorem, wchodzi w rolę sprawcy przemocy. Nieświadomie prowokuje do odrzucenia i istotnie jest karany i odrzucany. W szkole i w domu sprawia tzw. Trudności wychowawcze, ale też dominuje w nim poczucie krzywdy i niesprawiedliwości – dlatego się buntuje w dorosłym życiu. Często wchodzi w konflikt z prawem, nadużywa alkoholu. Ma trudności z utrzymaniem pracy. Wiecznie obwiniany, stosuje reakcje obronno-agresywne.
Maskotka – radzi sobie z napięciem poprzez błaznowanie. Pozornie zadowolona i uśmiechnięta – ale to śmiech przez łzy, przykrywający lęk i frustrację. W klasie to typowy „błazen klasowy”, rozśmieszający wszystkich. To jednak jest jego specyficzny sposób radzenia sobie z napięciem. Jednak często dziewczynki – maskotki, które swoim sposobem bycia próbują oswoić zagrażającego ojca – agresora, padają ofiarą uwiedzenia, wczesnego rozbudzenia seksualnego, molestowania.
Dziecko we mgle- izoluje się od otoczenia wchodząc w swój własny świat. Ucieka w muzykę, literaturę, twórczość plastyczną. Wycofuję się – w ten sposób buduje sobie poczucie bezpieczeństwa. Pozoruje spokojne, w rzeczywistości targane jest uczuciami. W szkole jest ciche i „nie sprawia trudności wychowawczych”, trzyma się na uboczu klasy. W dorosłym życiu typ samotnika ze skłonnością do depresji, myśli i prób samobójczych, narkotyków.
Stosunkowo łatwo jest rozpoznać skutki przemocy fizycznej wobec dzieci – choćby po śladach na ciele. Gorzej – gdy chodzi o przemoc psychiczną. Zwykle uwaga wychowawców czy nauczycieli skoncentrowana jest na „czarnej owcy” – natomiast cechy „dziecka – bohatera” są społecznie pożądane ( ale niekoniecznie dobre dla niego), „maskotka” bywa duszą towarzystwa a „dziecko we mgle” jest niewidoczne.
Wszystkie te dzieci wymagają specjalistycznej pomocy – mądrej uważności ze strony wychowawcy, opieki pedagoga czy psychologa szkolnego, uczestnictwa w zajęciach socjoterapeutycznych. W rzeczywistości łatwo rozpoznać, jeśli dziecku źle się dzieje – ono jak w teatrze pokazuje swoim zachowaniem, czego doświadcza. Na przykład już w przedszkolu dzieci bawią się w pijanego czy awanturującego się tatusia, albo biją inne dzieci. Z czegoś to wynika.
Placówkom oświatowym są doskonale znane procedury stosowane przy podejrzeniu przemocy wobec dzieci. Wystarczy złożyć wniosek do Sądu Rodzinnego i Nieletnich o zbadanie sytuacji dziecka – dokładne sprawdzenie jest w gestii Sądu i Kuratora. Tymczasem wiele tragedii pozostaje ukrytych – ze względu na społeczną „zmowę milczenia” i przymus ukrywania tego, co się dzieje w domu.
Najbardziej istotną sprawą jest jednak zmiana świadomości rodziców – to oni są dla dziecka najważniejszym obiektem. Przemoc w rodzinie to swego rodzaju łańcuszek przyczynowo – skutkowy- rodzic, który doświadczał przemocy – sam ją stosuje wobec swoich dzieci. Często nie ma świadomości, że je krzywdzi – a potem dziwi się, że są niegrzeczne, nieposłuszne lub unikają kontaktu, będąc dorosłymi.
Warto więc rozpoznać i zweryfikować swoje postawy rodzicielskie oraz mieć świadomość skutków.
Proponowane pozycje:
„Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” – Adel Faber, Elaine Mazlish ; wyd. Media Rodzina
„Wychowanie bez porażek” – Thomas Gordon ; Instytut wydawniczy PAX, Warszawa 1996
Autor: Agnieszka Wróbel –Trener II stopnia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego